Obrazoburczy? Obrzydliwy? Niegodziwy? Wstrętny? Takie epitety pojawiają się często w komentarzach dotyczących spektaklu "Klątwa", jaki wystawiono w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Są jednak i tacy, którzy uznali to przedstawienie za wielką sztukę...

Imitacja seksu oralnego z figurą przedstawiającą Świętego Jana Pawła II, wieszanie tejże figury na szubienicy, propozycja zbiórki pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego... To niektóre sceny ze spektaklu, jaki wywołał powszechne obuerzenie. Dziennikarz Jacek Żakowski stwierdził natomiast, że krytyka jest przesadna i że "Klątwa" to wielkie dzieło.

Jak mówił w radiu TOK FM:

"Racjonalne, sensowne myślenie jest pod gigantyczną presją, jakiej chyba jeszcze nigdy nie było. Zwłaszcza w Polsce. Poszedłem wczoraj na ten kontrowersyjny spektakl „Klątwa” wg Wyspiańskiego. Wyspiański zawsze był kontrowersyjny, za swojego życia również wywoływał demonstracje kołtuństwa krakowskiego!"

Jak dodawał, nie dostrzega w spektaklu niczego kontrowersyjnego...

"Zobaczyłem wielkie dzieło sztuki teatralnej, pokazujące odwieczny problem Polski i Kościoła w Polsce. W sposób fenomenalny! Pomyślałem sobie: Boże drogi, jak strasznie debata odeszła jakościowo, jeśli my o tym wielkim spektaklu mówimy jako czymś kontrowersyjnym. Jak się temu przeciwstawić? Jak na okładkę „Polityki” dać zdjęcie z tego spektaklu i podpisać „Spektakl dekady” albo „spektakl ćwierćwiecza”?" - mówił Żakowski. 

emde/TOK FM