- Zawieszenie strajku nie zawiesza naszych starań o lepszą szkołę, lepsze perspektywy dla uczniów i nauczycieli. Najlepszą metodą dojścia do dobrych rozwiązań jest kompromis – mówił premier Mateusz Morawiecki, otwierając obrady okrągłego stołu edukacyjnego

Do udziału w "Okrągłym stole" edukacyjnym premier Mateusz Morawiecki zaprosił m.in. rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego.

Zaproszenie zostało skierowanie również do "przedstawicieli organów prowadzących szkoły, organizacje zrzeszające samorządy: Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich, Związek Powiatów Polskich, Związek Samorządów Polskich, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej i Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich, politycy. Zaproszenie zostało wysłane do przewodniczących sejmowej komisji edukacji i nauki, przewodniczącego senackiej komisji edukacji i sportu, czyli Sejm, Senat i kluby parlamentarne Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, PSL, Kukiz'15 i Nowoczesnej. (...) Zaproszenie zostało też skierowane do pana prezydenta. Trzeba powiedzieć o organizacjach rodziców i dzieci: wybraliśmy organizacje najbardziej aktywne w przestrzeni oświatowej, które znajdują się na liście prowadzonej przy ministrze edukacji narodowej(..), do tego naukowcy, eksperci, organizacje pozarządowe, przedstawiciele samorządów i stowarzyszeń, zaproszenie zostało skierowane do przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego i do rzecznika praw dziecka" – powiedział szef KPRM.

W takim razie nie powinien dziwić widok zakonnicy. Tymczasem w mediach społecznościowych zaczęło huczeć:

-Nie rozumiem oburzenia niektórych i zdziwienia, że na sali obecna jest siostra zakonna. Tak drodzy Państwo, w Polsce funkcjonuje wiele szkół katolickich, do których nota bene chodzą dzieci polityków, sędziów i celebrytów czytamy