Nauczycielka Joel Silver należy do szkolnego klubu nauczania Pisma Świętego. Wszystkie materiały, które przyniosła lub próbowała wnosić do szkolnych klas, były własnością tego stowarzyszenia. Mimo to, już od kilku lat boryka się z niemożnością wyrażania swoich przeknań religijnych.

W roku 2012 skargę na nią wniosła, rzekomo w imieniu uczniów szkoły, ciesząca się złą sławą Fundacja Wyzwolenia od Religii z Wisconsin. Skarga ta okazała się na tyle skuteczna, że we wrześniu 2012 roku nauczyciela została zmuszona do usunięcia wszystkich symboli religijnych, jakie umieściła w klasie. Od tego czasu kobieta walczy o poszanowanie jej prawa do swobody wyznania i sumienia.

Podczas gdy Joel Silver zakazano mówić o chrześcijaństwie, pracownikowi socjalnemu pozwolono w tej samej szkole rozdawać materiały informacyjne nt. propagandy homoseksualnej. Jak informuje „Christian Post” homo-plakaty w tej praz innych placówach „budują wśród uczniów atmosferę nietolerancji”, ponieważ uczniowie, którzy zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi odrzucają tzw. styl życia LGBT, czują się „przesunięci na margines”.

ED/Pch24.pl