„Policja i prokuratorzy "najechali" siedzibę pisma, które opublikowało kompromitujące dla rządu informacje. Próba zajęcia komputerów była nieudana” – czytamy w „Washington Post”, jednym z największych amerykańskich dzienników. Podkreślono tam ponadto, że szykowany jest już pozew przeciwko „gwałceniu wolności obywatelskich” przez władze Polski. Dziennikarze tygodnika wskazali także, że działania policji zostały przeprowadzone bez decyzji niezawisłego sądu.
„Washington Post” porównał Polskę do Rosji. Przypomniał, że to właśnie pod rządami Putina za krytykę władzy ograniczana jest swoboda prasy. Dziennik napisał także, że nawet polski prezydent jest wyraźnie „zły” z powodu wycieku taśm.
pac/onet.pl