Zagraniczne firmy coraz rzadziej interesują się Niemcami. Kraj po raz pierwszy spadł w rankingu atrakcyjności. Problemem są wysokie koszty pracy i duże podatki. O sprawie informuje firma konsultingowa Ernst&Young. W ubiegłym roku w Niemczech zagraniczny inwestorzy ograniczyli swoje działania. Liczba realizowanych projektów spadła w stosunku rok do roku o 13 procent.

Stało się tak pierwszy raz od roku 2005, kidy zaczęto rzecz monitorować. W ten sposób Niemcy zostały wyprzedzone w europejskim rankingu przez Francję i wylądowały na trzeciej lokacie (palmę pierwszeństwa dzierży Wielka Brytania). Szef Ernst&Young Niemcy, Hubert Barth, powiedział gorzko: "Niemcy nie są już motorem wzrostu europejskiej gospodarki".

W jego ocenie Republika Federalna potrzebuje pilnie nowych impulsów wzrostowych. Wprawdzie inwestorzy cenią sobie stabilność i przewidywalność państwa niemieckiego, ale kłopoty sprawiają: system podatkowy, koszty pracy, zbyt mała otwartość na nowe technologie. Co ciekawe, aż 1/3 zagranicznych przedsiębiorstw obecnych w Niemczech ocenia negatywnie warunki swojego funkcjonowaniaw tym kraju.

W ubiegłym roku w Niemczech najczęściej inwestowali Amerykanie. Kolejne miejsca zajmują firmy: szwajcarskie, chińskie i brytyjskie.
Podobnie jest w całej Europie. Amerykanie stworzyli w 2018 roku aż 73 tysiące miejsc pracy. Także Niemcy intensywnie inwestują: stworzylo 57 tsięcy miejsc pracy. Chińczycy - 16 tysięcy.

bsw/spiegel.de