Okazuje się, że częśćprzedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych w Polsce znalazła już wytłumaczenie dobrego wyniku populistycznej, skrajnie prawicowej AfD w wyborach do Bundestagu.

I nie chodzi bynajmniej o antyimigranckie nastawienie tej partii. Waldemar Kuczyński, publicysta i były polityk za wejście AfD do niemieckiego parlamentu obwinia... Jarosława Kaczyńskiego i PiS: 

Trudno dopatrywać się w tym wpisie jakiejkolwiek logiki. Internauci wyśmiewali Kuczyńskiego, dlatego publicysta zaczął żalić się, że jest atakowany przez "pisowskich trolli". Od byłego ministra przekształceń własnościowych dostało się również publicyście i redaktorowi naczelnemu tygodnika "Sieci", Jackowi Karnowskiemu oraz europosłowi PiS, Zbigniewowi Kuźmiukowi. Polityk PiS w swoim wpisie na blogu odciął się od większości poglądów AfD, takich jak gloryfikacja Wehrmachtu czy przekonywanie o konieczności zbliżenia się z Rosją, podkreślił jednak, że obecność tej partii w Bundestagu może wpłynąć na zmianę podejścia nowego rządu Angeli Merkel do kryzysu migracyjnego oraz unijnej polityki klimatycznej. W podobnym tonie wypowiedział się Karnowski na łamach portalu wPolityce.pl.

"Kuźmiuk tak na prawdę to lubi AfD, bo to przecież pobratymcy"- napisał Kuczyński na Twitterze. W podobny sposób wypowiedział się o Jacku Karnowskim, nazywając publicystę "poputczykiem" PiS i pobratymcą "NSDAP-bis". 

yenn/Twitter, wPolityce.pl, Fronda.pl