Publiczne pytanie do Jego Ekscelencji Pana Janusza Korwin-Mikke:

Gdyby Rosja napadła na Polskę i ją okupowała, czy Wasza Ekscelencja zgodziłaby się uczestniczyć w organizowanym przez okupanta rządzie, gdyby taka propozycja z ich strony padła?

Oczywiście mam świadomość, że "wszystko zależy od okoloczności". No więc doprecyzuję moje pytanie: załóżmy, że WSZYSTKIE możliwe okoliczności sprzyjałyby podjęciu takiej decyzji. Innymi słowy nie dałoby się wymigać od tego jakąś szczególną sytuacją. Załóżmy, że nie doszło do wojny kinetycznej, że nikt nie zginął itp. Jedyny problem, to że teraz Polska nie będzie w NATO, nie będzie w UE, a Armia Czerwona będzie miała bazy na terenie Polski. No i rząd oraz służby będą pod jakąś formą kontroli okupanta. Reszta zostaje: godło, flaga, hymn.

Pytanie więc brzmi:

czy istnieje jakaś wyobrażalna sytuacja, w której Wasza Ekscelencja zgodziłaby się na kolaborację?

mp/facebook/Eirikur Raudi Thorvaldsson