-Są tacy (SB-cy), którzy chcą się przełamać i powiedzieć całą prawdę na temat działalności"Solidarności" – mówił Krzysztof Wyszkowski, który został powołany do Kolegium IPN. Gość Poranka Wnet przedstawił obecną sytuację Instytutu Pamięci Narodowej.

-Już otrzymuje telefony od byłych funkcjonariuszy, którzy słysząc o tym, że wchodzę do Kolegium, apelują o tym, żeby IPN podjął współpracę z byłymi SB-kami – powiedział na wstępie Krzysztof Wyszkowski. Według relacji działacza opozycji w PRL, byli funkcjonariusze chcą wyjawić prawdę na temat stanu wojennego i działalności "Solidarności".

Wyszkowski zaprzeczył jakoby wybrani członkowie Kolegium IPN byli "pisowcami". Wybrani między innymi: Andrzej Nowak, Bronisław Wildstein czy Sławomir Cenckiewicz zdaniem naszego gościa są niezależnymi naukowcami. -Większość "pisowska" wybrała tych, a nie innych kandydatów. Taka była ich opinia, ale nie są to ludzie PiS-u w sensie formalnym – mówił.

Gość Poranka Wnet odniósł się również do zbiorów zastrzeżonych IPN-u. Według Wyszkowskiego otwarcie zbioru nie wyjawi nowatorskich dokumentów, które byłyby, jak sam powiedział "rewelacjami".

-Spodziewam się więcej po dochodzeniach prowadzonych w konkretnych sprawach np. przygotowaniach do "Okrągłego Stołu", przebiegu "Okrągłego Stołu", fałszowania wyników "Wyborów 4 czerwca" – mówił.

Zdaniem członka Kolegium IPN szansa na zakończenie postkomunistycznego etapu historii Polski jest bardzo duża. Przyznaje, że zmiany byłyby łatwiej dostrzegane przez "rewolucję", a niżeli "ewolucję" dokonaną w okresie reformy ustrojowej.

-Myślę, że dzisiaj szansa na zakończenie postkomunizmu jest większa niż w '89 szansa na zakończenie faktyczne komunizmu. (...) Naród w ubiegłym roku postawił tę sprawęzdecydowanie. "Chcemy zakończyć okres postkomunizmu. Wybieramy po to prezydenta Dudę, wybieramy po to rząd Prawa i Sprawiedliwości, panią Beatę Szydło" – powiedział Krzysztof Wyszkowski.

Całej rozmowy można wysłuchać TUTAJ. 

kad/radio wnet