Ostatnio jego wierni i duchowni testują nowy formularz chrzcielny, który ma być lepiej dostosowany do mentalności i języka ludzi współczesnych. I w ramach owego dostosowania anglikanie chrzczący swoje dzieci nie będą już więcej wyrzekać się diabła, a także pokutować za grzechy.

W pierwotnej wersji duchowny pytał rodziców i rodziców chrzestnych dziecka: czy wyrzekacie się diabła i buntu przeciwko Bogu?”, a oni odpowiadali: „wyrzekamy się”. Dalej zaś padało pytanie: „czy żałujecie za grzechy, które oddzielają nas od Boga i bliźnich”, a oni odpowiadali: „żałujemy”. Ta forma może być jednak już niebawem przeszłością, bowiem obecnie testowany jest w parafiach nowy ryt, który ma zastąpić poprzedni, a w którym pytań takich nie będzie. Zamiast tego rodzice i chrzestni będą się wyrzekać „zła we wszystkich jego formach”.

Takie ujęcie zbulwersowała emerytowanego biskupa Rochester Michael Nazir-Ali, który ostro i jednoznacznie przypomina, że jeśli ludzie czegoś nie rozumieją, to trzeba im to wyjaśniać, a nie zmieniać formuły chrzciele, i to tak by promowały one pustosłowie w miejse chrześcijańskiej teologii. I trudno się z biskupem anglikańskim nie zgodzić.

TPT/Theguardian.com