Wiceszef Komisji, Wiesław Kozielewicz, nie wykluczył, że wyniki pierwszej tury wyborców prezydenckich, które odbędą się w niedzielę 10 maja, mogą zostać ogłoszone dopiero w środę, a nie – jak przypadku wszystkich dotychczasowych wyborów prezydenckich – następnego dnia.

„Wydaje mi się, że w wariancie optymistycznym to są późne godziny wieczorne w poniedziałek. Natomiast w wariancie pesymistycznym, może to być wtorek bądź środa” - powiedział Kozielewicz w programie „Polityka przy kawie” TVP1.

 Dodał również, że „Od tego, czy wyniki poznamy jeden dzień później czy jeden dzień wcześniej, Polska się nie zawali. Ale chodzi o to, żeby te wyniki były w sposób rzetelny policzone.„

Jak informuje TVP. Info, Krajowe Biuro Wyborcze pracuje nad nowym systemem informatycznym, który zostanie użyty podczas majowych wyborów prezydenckich. Nie zostanie do niego zaangażowana żadna firma zewnętrzna. Test nowego systemu, jak podaje TVP.Info, nastąpi 10 maja podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich.

Oczywiście, że ważniejsze jest rzetelne policzenie, jednak bagatelizowanie czasu, w którym obywatele dowiedzą się o wynikach wyborów jest absurdalne! Oby tylko zdążono z tym liczeniem do następnych wyborów...

KZ/Tvp.info