1. Wczoraj miała miejsce prezentacja programu w zakresie polityki zagranicznej Andrzeja Dudy w Instytucie Wolności w Warszawie i chyba ku zaskoczeniu wszystkich jej obserwatorów, komentowali ją na bieżąco sztabowcy prezydenta Komorowskiego, korzystając z jego konta na jednym z portali społecznościowych.

Instytut Wolności zwrócił się do głównych kandydatów na prezydenta (Komorowskiego, Dudy, Ogórek i Jarubasa) o takie prezentacje, Andrzej Duda odpowiedział na zaproszenie najszybciej i stąd jego prezentacja odbyła się jako pierwsza.

2. Andrzej Duda ze swadą przedstawił pięć obszarów polityki zagranicznej w których prezydent powinien być aktywny (ze względu na swój silny mandat pochodzący od całego społeczeństwa) oczywiście przy współdziałaniu z rządem: bezpieczeństwo Polski, aktywizacja polskiej dyplomacji, promocja Polski i aktywna polityka historyczna, współpraca z Polakami za granicą i Polonią oraz pozycja Polski w organizacjach międzynarodowych.

Pierwsze bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne to silna polska armia, intensywnie modernizowana przy dużym udziale polskiego przemysłu zbrojeniowego, tak aby była w stanie bronić naszego terytorium do momentu pomocy naszych sojuszników z NATO ale także konieczność obecności w Polsce twardej infrastruktury tego bloku militarnego.

Drugi priorytet to aktywizacja polskiej dyplomacji (między innymi z wydzieleniem tzw. diamentowych ambasad mających najistotniejsze znaczenie z punktu widzenia polskich interesów).

Trzeci to polska polityka historyczna realizowana za granicą szczególnie potrzebna w sytuacji kiedy taką zdecydowaną politykę szczególnie w ostatnich latach realizują dwaj nasi sąsiedzi tzn. Niemcy i Rosja.

Czwarty to intensyfikacja współpracy z Polakami za granicą i z Polonią także dlatego, że coraz więcej naszych obywateli przebywa poza granicami naszego kraju ale ciągle chce podtrzymywać kontakty z rodzinnym krajem.

Wreszcie piąty priorytet do zdecydowane budowanie mocnej pozycji Polski za granicą między innymi poprzez starania o znalezienie w gronie G-20 czy też w przyszłości w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Po tej prezentacji Andrzej Duda odpowiadał przez ponad godzinę na pytania dziennikarzy ale także specjalistów od polityki zagranicznej z różnych środowisk zgromadzonych w Instytucie Wolności.

3. Ta ponad 2 godzinna debata pokazała, że ten kandydat środowisk prawicowych na prezydenta, porusza się bardzo swobodnie w zagadnieniach związanych z polityką zagraniczną i zgromadzeni potrafili to docenić na koniec gromkimi oklaskami.

W tym czasie z konta prezydenta Komorowskiego na jednym z portali społecznościowych wysłano aż 22 komentarze dotyczące poszczególnych fragmentów prezentacji Andrzeja Dudy, większość z nich niestety na żenująco niskim poziomie merytorycznym.

Na szczególną uwagę zasługują trzy wpisy: „prezydent Komorowski wspiera polski biznes - to biznes jest kołem zamachowym polskiej gospodarki”, „Polska nigdy nie miała tak silnego wpływu na politykę UE jak ma teraz” oraz „od 2008 roku Polska jest kreatorem polityki Wschodniej Unii Europejskiej”.

Dziennikarz zaprzyjaźnionej z prezydentem Komorowskim „Gazety Wyborczej” Wojciech Szacki, skomentował całą sytuację następująco „nie jestem krwiożerczy ale dziecko, które przejęło konto prezydenta, zasłużyło na karę”, a jedna ze znanych blogerek stwierdziła „prześmieszne jest to co robi prezydent na twitterze w zestawieniu z jego wcześniejszym tłumaczeniem, że debatą z czeladnikiem zrobiłby z siebie małpę”.

Najzabawniej podsumował uczestnictwo prezydenta Komorowskiego w debacie z nim sam Andrzej Duda, który po zakończeniu spotkania w Instytucie Wolności napisał tak „dziękuję Panu prezydentowi za aktywność w debacie o polityce zagranicznej na TT. Może jednak da się też w realu. To nie boli”.

Proszę się nie bać Panie prezydencie Komorowski. Niech Pan stanie do debaty, przecież niedawno w ekskluzywnych wywiadach u Olejnik i Kraśki, tak mocno podkreślał Pan swoje doświadczenie i dokonania w polityce zagranicznej.

Zbigniew Kuźmiuk