Czy Hannę Zdanowską czekają kolejne kłopoty? To całkiem możliwe. Dziś łódzcy radni z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zwrócili się do Państwowej Komisji Wyborczej z prośbą o kontrolę finansowania kampanii wyborczej prezydent Łodzi.
Uważają oni, że Zdanowska, która ubiega się o reelekcję na fotel prezydenta Łodzi z ramienia Koalicji Obywatelskiej wykorzystała środki publiczne do finansowania swojej kampanii wyborczej. Chodzi tu o płatne ogłoszenia, które w ubiegły piątek ukazały się na ostatnich stronach „Dziennika Łódzkiego” oraz „Expressu Ilustrowanego” .
Barbara Mrozowska-Nieradko, która jest Sekretarzem Miasta Łodzi, informowała w nich o tym, że Hanna Zdanowska „Teraz i w przyszłości może sprawować urząd prezydenta miasta Łodzi”. Powołała się na opinię profesora prawa konstytucyjnego, Mariusza Jabłońskiego.
Radni uważają, że mamy do czynienia z nielegalną kampanią wyborczą – sfinansowaną ze środków publicznych. Podkreślili, że w ogłoszeniu nie ma informacji na temat sfinansowania go przez Komitet Wyborczy Wyborców Hanny Zdanowskiej. Twierdzą, że zapłacił za nie Urząd Miasta Łodzi. Jak podkreślił radny PiS Kamil Jeziorski:
„Tak nie powinny wyglądać komunikaty sekretarz miasta. Nie ma on formy urzędowego pisma, a część jego treści jest wyróżniona pogrubionym drukiem lub innym kolorem. To jest to zwyczajna reklama lub materiał wyborczy”.
Pismo na ten temat trafiło zarówno do PKW, jak i do Regionalnej Izby Obrachunkowej, w której poproszono o kontrolę zasadności wydatkowania środków publicznych z budżetu miasta.
W Łodzi @HannaZdanowska z pieniędzy Łodzian finansuje takie reklamy w prasie.
— Rafał Górski (@Rafal_Gorski) 13 października 2018
Łódź jest drugim najbardziej zadłużonym miastem w Polsce. Tegoroczny koszt obsługi długu ma wynieść ponad 250 mln zł.#lodz pic.twitter.com/Ivgaz9NAkI
dam/PAP,Fronda.pl