W śledztwie - poza Brunonem K. - jedynymi osobami z zarzutami są Maciej O. i Artur K., którzy będą odpowiadać za posiadania broni, a Maciej O. dodatkowo handel bronią. - Te osoby nie brały udziały w szkoleniach organizowanych przez Brunona K. Miały z nim związek jedynie jeżeli chodzi o broń i zaopatrywanie w nią. W sprawie kursu pirotechnicznego w charakterze świadka zostały przesłuchane cztery osoby. Śledztwo cały czas trwa i nie jest wykluczone, że ustalimy kolejnych uczestników kursu - mówił Piotr Kosmaty rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

 

Mimo to, śledczy twierdzą, że... nie ma zagrożenia ze strony uczestników kursu pirotechnicznego. 

 

Maciej O. przyznał się on do wszystkich zarzutów. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, poręczenie majątkowe wysokości 10 tyś. złotych, zakaz opuszczania kraju. Natomiast wobec drugiego zatrzymanego, 25-letniego Artura K. również zastosowano dozór policyjny.


Brunonowi K. postawiono zarzut planowania i przygotowywania zamachu, za co grozi mu pięć lat więzienia. Śledczy nie wykluczają postawienia Brunonowi K. kolejnych zarzutów. Chodzi m.in. o zarzut posiadania materiałów wybuchowych.

 

AM/IAR/Wp.pl