Były oficer CBŚ, Jacek Wrona złożył zawiadomienie do warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Chodzi o wczorajszy "popis" posłanki Joanny Schmidt, która w bagażniku swojego samochodu przetransportowała na teren Sejmu dwóch działaczy ruchu Obywatele RP: lidera tej organizacji, Pawła Kasprzaka oraz działacza, Wojciecha Kinasiewicza.
Wrona uważa, że polityk popełniła przestępstwo. "Dość już skrajnej nieodpowiedzialności i kpiny z bezpieczeństwa posłów i naszego państwa!! Czas na konkretne kroki i odpowiedzialność dla prowokatorów i nieudaczników!! Wszyscy won!!"-napisał na Twitterze były oficer CBŚ, który złożył do prokuratury zawiadomienie z tytułu nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, czyli w tym wypadku posłankę na Sejm RP.
Przed parlamentem odbył się wczoraj protest zorganizowany przez pozaparlamentarne ruchy opozycyjne: Obywateli RP, Komitet Obrony Demokracji oraz Strajk Kobiet. Posłanka Koła Liberalno-Społeczni (wcześniej należała do partii Nowoczesna, którą jednak opuściła na początku maja, wraz z Joanną Scheuring-Wielgus oraz byłym liderem partii, Ryszardem Petru), Joanna Schmidt, w bagażniku swojego samochodu wwiozła na teren Sejmu Pawła Kasprzaka i Wojciecha Kinasiewicza z Obywateli RP.
W odpowiedzi Kancelaria Sejmu wprowadziła kontrole wszystkich pojazdów wjeżdżających na teren parlamentu.
Dość już skrajnej nieodpowiedzialności i kpiny z bezpieczeństwa posłów i naszego państwa!! Czas na konkretne kroki i odpowiedzialność dla prowokatorów i nieudaczników!! Wszyscy won!! pic.twitter.com/osQuo247EN
— Jacek Wrona 💯🇵🇱🔫🚔⛪ (@JacekWronaCBS) 18 lipca 2018
yenn/Twitter, Fronda.pl