Nadchodzi przełom w sprawie aborcji? Według mediów Prawo i Sprawiedliwość dało zgodę na zakazanie zabijania dzieci nienarodzonych z powodu ich chorób. Oznaczałoby to koniec legalnej rzezi dzieci chorujących między innymi na zespół Downa.

Autorem projektu zakazującego tak zwanej ,,aborcji eugenicznej'' jest komitet #ZATRZYMAJ ABORCJĘ. Odpowiednie dokumenty penalizującem mordowanie chorych dzieci nienarodzonych przekazano już marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu. Według informacji podawanych przez ,,Onet'' kierownictwo PiS zgodziło się na tę propozycję. Byłoby to zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami polityków rządzącej partii.

Sam Jarosław Kaczyński na fali poprzedniego skandalu z nieudanym całkowitym zakazem aborcji deklarował, że nawet jeśli wobec protestów społecznych nie zdecydowano się na procedowanie poprzedniej wersji ustawy, to PiS jest zdeterminowane, by zatrzymać zabijanie chorych dzieci. W ten sposób aborcja byłaby dozwolona wyłącznie w dwóch przypadkach - gwałtu oraz zagrożenia życia matki. Obie te sytuacje są przyczyną zabijania dzieci nienarodzonych w Polsce niezwykle rzadko; niemal wszystkie morderstwa dokonują się na gruncie choroby.

Komiter #ZATRZYMAJ ABORCJĘ został powołany przez Fundację Życie i Rodzina prowadzoną przez Kaję Godek. Jeżeli marszałek Sejmu nie zgłosi żadnych formalnych zastrzeżeń, to od początku września Fundacja będzie mogła zbierać podpisy. Potrzeba ich 100 tysięcy w trzy miesiące.

Jeden z posłów PiS miał powiedzieć ,,Onetowi'', że skoro projekt Kai Godek nie zawiera ,,żadanych kontrowersyjnych zapisów takich jak karanie lekarzy czy kobiet za dokonanie aborcji'', to PiS nie ma żadnego powodu, by projektu nie popierać. Poseł miał tłumaczyć, że to właśnie tamte kontrowersyjne i wywołujące ogromne protesty uliczne zapisy pogrzebały poprzednią wersję ustawy.

Gdyby rzecz miała się właśnie tak, jak przedstawia ją ,,Onet'', byłoby z czego się cieszyć. Zakaz aborcji eugenicznej to absolutny fundament naprawiania porządku prawnego w Polsce. Ustawa nie byłaby idealna, bo zabijanie dzieci w jakimkolwiek przypadku to zbrodnia, także gdy mowa o sytuacji gwałtu czy zagrożenia życia matki.

Jednak w obecnej sytuacji, gdy demon liberalnego hedonizmu wysoko podnosi w Polsce łeb, można zadać pytanie, czy zakaz aborcji eugenicznej nie jest właśnie tym, co naprawdę można zrobić nie ryzykując masowych protestów skutkujących w przyszłości ,,przesunięciem wahadła'' w lewacką stronę. Krok po kroku - najpierw zakaz zabijania dzieci chorych, a z Bożą pomocą w przyszłości uda się rozciągnąć go na wszystkie przypadki. 

mod/onet.pl, fronda.pl