Na neutralnym terenie, w Helsinkach, doszło do spotkania szefów sztabów sił zbrojnych USA i Rosji. Nie oznacza ono jednak zmiany we współpracy wojskowej obu państw, obecnie mocno ograniczonej. Głównym celem rozmowy było wyjaśnienie ostatnich spięć w Syrii i omówienie udoskonalenia mechanizmów wymiany informacji – aby uniknąć potencjalnie groźnych sytuacji. To drugie w ostatnim czasie spotkanie wojskowych obu krajów na wysokim szczeblu. W kwietniu gen. Gierasimow spotkał się w Azerbejdżanie z dowódcą wojsk NATO w Europie gen. Curtisem Scaparrottim.

Najbardziej wrażliwym obszarem, gdzie dochodzi do bezpośredniej styczności wojsk obu państw, jest Syria. Rosjanie wspierają tutaj reżim Asada, natomiast Amerykanie zapewniają pomoc oddziałom koalicji SDF, zdominowanej przez Kurdów. Nieoficjalna linia rozgraniczająca wpływy obu krajów w Syrii przebiega na rzece Eufrat. W ostatnich miesiącach doszło do szeregów zdarzeń, które zwiększyły napięcie militarne na linii USA-Rosja właśnie w tym regionie. Poczynając od masakry rosyjskich najemników w dolinie Eufratu i nalotów amerykańskich na obiekty Asada, kończąc na niebezpiecznych zachowaniach rosyjskiego lotnictwa i rosyjskich groźbach ostrzelania Amerykanów. Podważa to wypracowany dużo wcześniej mechanizm wzajemnego informowania się i ostrzegania o działaniach zbrojnych w Syrii. I to był główny temat rozmów szefów sztabów generalnych USA w Finlandii.

Gen. Walerij Gierasimow i gen. Joseph Dunford spotkali się 8 czerwca. Rozmowa dotyczyła m.in. regularnej wymiany informacji w celu „unikania incydentów” między wojskami USA i Rosji walczącymi w Syrii. Kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA powiadomiło na swojej stronie, że generałowie „podjęli starania zmierzające do wzmocnienia bezpieczeństwa operacyjnego i strategicznej stabilności”. W wydanym komunikacie amerykański sztab stwierdził też, że „obaj liderzy uznają wagę utrzymywania regularnej komunikacji aby uniknąć nieporozumień i promować transparentność i unikanie konfliktów w obszarach, gdzie nasze wojska operują w bliskim sąsiedztwie”. „Poruszono temat zmniejszenia napięcia i zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie” – podało z kolei rosyjskie ministerstwo obrony. Z góry było wiadomo, że spotkanie nie przyniesie skutku w postaci zwiększenia wojskowej współpracy Rosji i USA. Pentagon jeszcze przed spotkaniem w Helsinkach zapowiadał, że z powodu wrogich działań rosyjskich w Gruzji i na Ukrainie, niemożliwa jest bliższa współpraca militarna między Waszyngtonem a Moskwą. Budowie zaufania nie służą też powietrzne prowokacje Rosjan w pobliżu granic USA.

Obaj generałowie mieli także w Helsinkach oddzielne spotkania z prezydentem Finlandii. „Finlandia jest szczęśliwa, że może zapewnić możliwości dla tego rodzaju spotkań”- powiedział Sauli Niinisto. Dowództwo fińskiej armii w wydanym komunikacie napisało, że rozmowy były poświęcone zapobieganiu eskalacji regionalnych konfliktów, w tym tych w Syrii i na Ukrainie. W przeddzień spotkania z Gierasimowem Dunford spotkał się z generałem Jarmo Lindbergiem, szefem sztabu fińskiej armii. Omawiano współpracę wojskową USA z Finlandią. W ostatnich latach zarówno Helsinki, jak i Sztokholm, bardzo mocno zacieśniły współpracę militarną z Amerykanami.

Warsaw Institute