1. Pal sześć postanowienia – czasem warto być niekonsekwentnym. I od czasu do czasu warto też skorzystać z rad filozofów, choćby i Kołakowskiego, który całe trzytomowe dzieło poświęcił pochwale niekonsekwencji, rozumianej jako odmowa przesądzającego wyboru.

 

Gdyby wszyscy byli konsekwentni, ludzkość dawno by wyginęła...tu już nie jestem pewien, czy to sam Kołakowski wymyślił, czy ktoś twórczo rozwinął jego myśli. W każdym razie uchylam moje wielkopostne postanowienie o niepisaniu bloga i z całą niekonsekwencją będę go znowu pisał. I w tej niekompe.... - przepraszam –w tej niekonsekwencji konsekwentnie wytrwam.

 

2. Nie dość mi niekonsekwencji własnej, to jeszcze domagam się cudzej. Apeluje o trochę niekonsekwencji do Jarosław Kaczyńskiego. Mam nadzieję, ze prezes Prawa i Sprawiedliwości jeszcze raz okaże się niekonsekwentny i wycofa swoją deklaracje o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich. Ta niekonsekwencja potrzebna jest od zaraz.

 

3. Jarosław Kaczyński już raz okazał się niekonsekwentny – miał nie być premierem, jeśli brat zwycięży w wyborach prezydenckich, a jednak premierostwo objął. To była chwalebna niekonsekwencja, jedna z takich, o których pisał Kołakowski. Polska miała dzięki temu dobrego premiera, sprawny rząd i silne państwo. Polskę traktowano z respektem, gospodarka rosła, kasa państwowa była pełna, praca zaczynała szukać ludzi.I warto przypomnieć, że Prawo i Sprawiedliwość po 2 latach rządów zwiększyło swoje poparcie z 27 do 32 procent, podczas gdy na przykład taki Donald Tusk po swoim 4-letnim rządzeniu poparcia dla PO nie zwiększył, wręcz przeciwnie, zmniejszył je wydatnie.  

 


4. Bóg jeden wie, co będzie z Polską za 3 lata. Dobrych znaków na niebie widać niewiele, za to złych sporo. Może być naprawdę ciężko, może i nas wielmożni tego świata będą próbowali brać za twarz, jak Greków czy Węgrów, a na takie próby potrzebny będzie prezydent twardy, z charakterem, dbający o godność i siłę państwa, twardo broniący polskiej racji stanu. Poza Kaczyńskim drugiego takiego nie widzę. 

 

5. Polsce potrzebny jest prezydent podobny do śp. Lecha Kaczyńskiego, a bardziej podobnego, niż Jarosław Kaczyński, nie ma. Polsce potrzebny jest prezydent w swej polityce, stanowczy i konsekwentny. Dlatego apeluję o chwalebną niekonsekwencję Jarosława Kaczyńskiego i niezwłoczny powrót do prezydenckiej gotowości bojowej.

 

eMBe/JanuszWojciechowskiBlog