Wojciech Cejrowski postanowił sprawdzić, jak jego książki sprzedają się w Empiku. Autor dostał trzy nagrody tego sklepu właśnie za najlepiej sprzedające się pozycje. Mówi, że wyróżnienia bardzo go cieszyły, a w tym roku miał szansę na kolejną, czwartą już nagrodę za „Wyspę Prerii”, ale...

Nie podoba mu się jednak świąteczna kampania reklamowa sieci sklepów, dlatego namawia, aby NIE kupować jego książki w Empiku.

 „Empik do reklamy z okazji Bożego Narodzenia zatrudnił satanistę i aborcyjną ekshibicjonistkę. Poproszony o wycofanie się z kampanii, Empik odmówił. Rozpoczął się bojkot świątecznych zakupów w Empiku (początkowo na stronie http://www.facebook.pl/niekupujewempiku). W ciągu tygodnia zgłosiło się do niego prawie 30.000 osób” - pisze Cejrowski.

I dodaje: „Jednocześnie petycję w tej sprawie podpisało 50.000 osób. Rozpoczęły się pikiety pod sklepami Empiku w całej Polsce: Chorzowie, Katowicach, Lesznie, Białymstoku, Poznaniu, Toruniu, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu... (przykładowa pikieta, grafik pikiet). Ustami rzecznika Empik upierał się, że bojkotu nie odczuwa, a wręcz, że wiele osób chwali kampanię. Jednocześnie jednak Empik wymusił na Facebooku cenzurę strony bojkotu, która przestała być dostępna dla użytkowników z Polski”.

W odpowiedzi na cenzurę organizatorzy bojkotu uruchomili dwie nowe strony TUTAJ oraz TUTAJ.

MaR/Facebook