Przesilenie na Białorusi. Prezydent informuje o zatrzymaniu "uzbrojonych prowokatorów", którzy mieli szkolić się na samej Białorusi oraz na Ukrainie, ale pieniądze na to miały iść "przez" Polskę i Litwę. Radykalna część opozycji wzywa ludzi do wyjścia na "Płoszczę" (czyli białoruski odpowiednik Majdanu).

W oświadczeniu A. Łukaszenki ciekawe jest, że mówi o tym, że pieniądze szły "przez" a nie "z" Polski.

Przypomnę, że w swoim tekście (link poniżej) nt. Białorusi pisałem: "Podobnie ma się sytuacja z białoruską opozycją, której obcina się wsparcie, co skutkować będzie tym, iż jej bazą stanie się toczące swoją grę Wilno, lub co gorsza Moskwa. Problemem był co prawda fakt, iż Warszawa stała się centrum wyłącznie radykalnej opozycji (tj. tej, którą podejrzewa się częściej o związki z rosyjskimi, a nie białoruskimi, służbami), ale remedium na to było poszerzenie bazy operującej z Warszawy opozycji, a nie zamknięcie projektu".

Tytułem przypomnienia - w 2010 r. sekwencja zdarzeń była następująca. Opozycja wyprowadziła na ulice ca. 30 - 40 tysięcy ludzi (nie 100 tys i nie ćwierć miliona), władze demonstracje spacyfikowały, UE nałożyła sankcje. Białoruś przegrała. Zachód przegrał. I Polska też przegrała. Wygrała jedynie Moskwa.

Mińsk ma, przypomnę, ok 2 mln mieszkańców. Rewolucja w Mińsku miałaby miejsce wówczas, gdy choć co 20 mieszkaniec miasta wyszedłby na ulice, a nie wówczas, gdy kilku polityków ją próbowało ogłosić.

Dla jasności (to banał, ale muszę to napisać)- nie uważam pacyfikowania demonstracji jakiejkolwiek opozycji za rzecz właściwą. Cieszę się, że w Polsce ludzie mogą demonstrować, a władza pochodzi z wolnych wyborów. W sprawie Białorusi istotniejszy był dla mnie zawsze kontekst rosyjski. I nic tu się nie zmienia.

Każdy, kto popiera, wyraża entuzjazm, cieszy się perspektywą "Ploszczy" a nie "zawraca sobie głowy" tym, kto doszedłby do władzy po jej ew. sukcesie i tym czy ten ktoś byłby z naszej perspektywy lepszy, czy może gorszy (bardziej prorosyjski) jest nieodpowiedzialny.

Witold Jurasz

źródło: facebook

https://oaspl.org/2017/02/17/polska-bialorus-czyli-o-polityce-w-cieniu-gry-mocarstw/