MON wydał oświadczenie, że "oczekuje jasnego stanowiska od Federacji Rosyjskiej, czy zrezygnowała z zakupu Mistrali" Pomijając już to jak żałosne jest cytowanie plotek z runetu ("russskowo internetu") to jak się już potem robi PR to trzeba wykazać jakieś minimum profesjonalizmu. Nasz MON najwyraźniej nie ma pojęcia o handlu bronią, bo powyższe pytanie należałoby (jeśli już) zadać Paryżowi a nie Moskwie. To bowiem od Paryża a nie Moskwy czy Kairu zależy ew. dalsza sprzedaż Mistrali.

W międzynarodowym handlu bronią istnieje coś takiego, jak "end - user certificate", bez którego nikt nikomu niczego nie sprzedaje. Certyfikat taki jest wydawany przez końcowego użytkownika i może zawierać dwie formuły - pierwszą - zakazującą reeksportu, lub drugą - zezwalającą na reekesport, ale w tym wypadku formuła zawsze zawiera klauzulę, iż reeksport taki może mieć miejsce, ale pod warunkiem zaakceptowania nowego "końcowego użytkownika" przez pierwotnego eksportera. Innymi słowy w tym wypadku Francja musiałaby zaakceptować nowego (wydanego przez Rosjan) "end-usera", który wskazywałby Rosję jako końcowego użytkownika. Skierowanie pytania do Rosjan (którzy ze względów prestiżowych nie w ogóle zignorują pytanie) jest niczym innym jak próbą przykrycia wpadki.

Czysto teoretycznie można sobie wyobrazić, że Francja postanowiła posunąć się do oszustwa, ale nie wiedzieć czemu jakoś w to nie wierzę, choć do Francuzów nadmiernego zaufania nie mam. Co więcej w tym wypadku ryzykowałby również Kair, który dziś owszem skręca w kierunku Moskwy, ale takie "fiki-miki" z "end-userem" odbiłoby się na możliwościach importu sprzętu przez Kair, bowiem wiarygodność egipskiego "end-usera" byłaby na tyle niska, że każdy kraj pomyślałby dwa razy nim by cokolwiek dalej sprzedał.

Uwaga na koniec - tak się składa, że w pewnym momencie zajmowałem się zawodowo handlem bronią, ale jakbym był rzecznikiem firmy produkującej samochody to bym poczytał o samochodach, a jakbym był rzecznikiem firmy produkującej prezerwatywy to bym się nimi zainteresował. Ja nie chcę wiele - niech już rządzi mafia, sekta, albo inna grupa udająca partię. Ja tylko proszę o jedno. O jakieś minimum profesjonalizmu.

Witold Jurasz

Źródło: Facebook