O stosunkach polsko-izraelskich, filmie Sekielskiego, Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz o jachcie I love Poland i Eurowizji.

- Diaspora żydowska posiada sporą siłę, a to sprawia, że musimy poważnie liczyć się z tym, co dzieje się w kwestii roszczeń żydowskich. Państwo Izrael powstało w 1948 roku, a więc jako państwo nie ma żadnych praw do roszczeń dotyczących II wojny światowej - mówił Gadowski

- Dzieje się ostatnio bardzo dużo niewyjaśnionych okoliczności, które powodują, że musimy się tej sprawie przyglądać z dużą bacznością. Oto, do Polski ma przylecieć delegacja rządowa Izraela i w ostatniej chwili, bez powiadomienia strony polskiej, zmienia się jej skład. Wchodzą w jej skład ludzie, którzy mają zamiar rozmawiac o restytucji mienia, czyli mówiąc krótko o haraczu, żeby diaspora żydowska pozostawiła Polskę w spokoju - dodawał

- Rzecz jest poważna, żadne uspokajające gesty tego nie wyjaśnią. Delegacja rządowa Izraela miała zamiar przyjechać do Polski niezgodnie z agendą uzgodnioną z polskim MSZ rozmawiać o haraczu. Kiedy polski MSZ zachował się tak jak powinien, odwołując wizytę, delegacja i tak przyjechała. Z kim rozmawiała delegacja Izraela? - zastanawiał się publicysta

wd/YT