Luiza Dołęgowska, fronda.pl: Czy w Polsce istnieje zagrożenie ze strony radykalnego islamu i co można zrobić, żeby zaobiec zamachom u nas w kraju?

Witold Gadowski, dziennikarz śledczy, pisarz, autor programów TV: Jest to zagrożenie, oczywiście,  bo migracja muzułmańska zwłaszcza tych radykałów trwa. W poniedziałek odbyła się akcja przeszukania meczetu przy ulicy Wiertniczej, szukano Musa Abu Bakara - radykalnego imama, który nawołuje do nienawiści wobec niewiernych, ale nie znaleziono go, a przebywa w Polsce i to jest dowód na to, że radykalny islam w Polsce istnieje. Należałoby wobec niego postępować tak jak wobec każdego przejawu działalności terrorystycznej.

W Polsce do środowisk muzułmańskich, które mogą się radykalizować ciężko jest dotrzeć, działają one dyskretnie i chyba trudno to zbadać? Okazuje się też, że uczelnie wyższe otwierają kierunki arabistyczne, i czy może być prawdą, że to z krajów arabskich trafiają fundusze na ten cel?

Przede wszystkim płyną pieniądze z Arabii Saudyjskiej, i one płyną na te najbardziej fanatyczne ośrodki, także  w Polsce.

Ale gdzie te ośrodki się znajdują?

Ośrodek Centrum Kultury Muzułmańskiej – tam jest meczet, ale tak, w Warszawie są tajne miejsca spotkań radykałów. Jest zagrożenie ze strony muzułmanów czeczeńskich, niestety Czeczeni tutaj przodują. Jest to jednocześnie przestępczość zorganizowana i fanatyzm islamski. Ja jestem za tym, żeby wyłapać radykalnych imamów, co do których są niezbite dowody, że szerzą mowę nienawiści wobec nas, czyli ludzi, którzy nigdy nie będą wyznawać islamu, i ich internować z zastrzeżeniem, że każda próba zamachu spowoduje ich wydalenie na Bliski Wschód.

Tylko, że takie propagowanie działań – radykalizm, wzywanie do zamachów, trzeba by było im niezbicie udowodnić.

Tu w Polsce, nie ma jeszcze ludzi, którym da się udowodnić takie rzeczy, ale na Zachodzie już są i jest to jest strategia, którą powinna dzisiaj zastosować Europa i to nie jest kwestia Polski, bo my jesteśmy jeszcze ciągle spokojnym krajem.

Niemcy, Francja i Wielka Brytania jednak wolą walczyć, pisząc kredą na chodnikach a politycy wykazują żal i mówią, że tak być nie może – i nadal nic nie zmieniają.

No to będą mieli coraz więcej ofiar.

Jeśli chodzi o nasze, polskie podwórko - co możemy zrobić?

Strzec się tego, co stało się w Europie Zachodniej i nie wpuszczać tutaj sunnickich muzułmanów.

Jednak czy mogą się oni przedostawać do Polski w ramach strefy Schengen?

Jeśli w ramach strefy Schengen, to nic na to nie poradzimy, możemy tylko ich monitorować a tych, którzy nie mają paszportu Schengen – nie wpuszczać.

Przy otwartych granicach może być to jednak dość trudne.

Trudne, ale im więcej muzułmanów, tym więcej zagrożeń – to proste.

W jaki sposób należałoby szukać ognisk radykalnego islamu w Polsce?

Trzeba odwiedzić meczet na Ochocie, meczet na Wiertniczej i można zobaczyć, jak to wygląda i kto jest kim.

Zmieniając temat – jakie jest Pana zdanie o  ujawnionym filmie z komendy we Wrocławiu odnośnie śmierci Igora Stachowiaka i dlaczego teraz wyszło to na jaw?

Nie wiem, Wrocław jest bardzo patologicznym miejscem, gdzie następuje bliski styk biznesu, polityki i świata przestępczego, i z tego prawdopodobnie to wynika. Oczywiście jest to skandal i nie ma możliwości wytłumaczenia tego, ale trzeba wyciągnąć pilnie konsekwencje.

Czy uważa Pan, że atak opozycji na szefostwo MSWiA był słuszny?

To taki rytualny atak, pełen hipokryzji, bo za czasów Platformy i PSL-u działy się jeszcze gorsze rzeczy. Ja nie zwracam uwagi na to, co mówią politycy, bo tą są po prostu brednie, które oni plotą, dostając przekazy dnia. Zastanawiając się nad tym logicznie – nie, nie ma możliwości obrony tej sytuacji, to jest skandal, powinny polecieć głowy - i tyle.

Szefowie MSWiA mogli o tym nie wiedzieć?

To niestety źle o nich świadczy, bo jak można nie wiedzieć, co się dzieje na komendzie w mieście wojewódzkim.

Czy uważa Pan, że mógłby to być powód do dymisji?

Nie, to nie jest powód do dymisji, ale powód do głębszego zastanowienia się; poważna żółta kartka. Ale jeśli coś takiego się powtórzy, to miałaby ona uzasadnienie.

Dziękuję za rozmowę.