Premier Węgier Wiktor Orban wygłosił dziś w Budapeszcie przemówienie o polsko-węgierskiej współpracy i przyjaźni. W węgierskiej stolicy gościli prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz szerg innych przedstawicieli polskiego państwa. Wszystko odbyło się przy okazji odsłonięcia w Budapeszcie pomnika ofiar smoleńskich. Za kilka dni odbywają się na Węgrzech wybory parlamentarne.

,,Przyjaźń polsko-węgierska wynika ze wspólnych walk o wolność, z tego, że zdajemy sobie sprawę, co jest wolnością dla człowieka'' - mówił dziś Wiktor Orban. ,,Mogły być najazdy osmańskie, habsburskie, sowieckie, czy dyktatury narodowo-socjalistyczne. My je przetrzymaliśmy, stając ramię przy ramieniu'' - dodawał.

Orban wspominał też swoje spotkanie z śp. Lechem Kaczyńskim. Jak mówił, pytany, czego się napije, odparł, że żubrówki. Bo Polacy i Węgrzy też mogli już dawno wyginąć - ale jednak są.

,,Przyjaźń między Polską a Węgrami jest tajemnicza, ale zawsze można na nas liczyć; gdyby powiedzieć Węgrom, że Polacy potrzebują pomocy, to ruszą na pierwsze wezwanie. Znam wielu Węgrów, którzy nie spotkali w życiu żadnego Polaka, być może nie potrafią wymówić żadnego słowa po polsku, natomiast gdybyśmy im powiedzieli, że Polacy potrzebują pomocy, to ruszą na pierwsze wezwanie. To jest tajemnicza przyjaźń obu narodów'' - zapewniał węgierski przywódca.

I przekonywał, że charakter polsko-węgierskiej współpracy jest wielowymiarowy. To nie tylko więzi historyczne, ale też polityczny pragmatyzm i interesy.

,,Polska jest wielkim krajem; kiedy Polska jest atakowana, to atakowana jest Europa Środkowa, atakowane są też wtedy Węgry; gdy stajemy po stronie Polski, to czynimy to z przyjaźni, ale i broniąc swych interesów'' - mówił Orban.

Węgierski premier apelował też o więcej szacunku dla Polski i Węgier oraz o taką Europę, która akceptować będzie narodową suwerenność.

mod/tvp.info, niezalezna