Mufti Abdul Latif Derian nie ma wątpliwości: wyznawcy Jezusa Chrystusa to partnerzy muzułmanów, ci, którzy źle ich traktują, traktują źle samych mahometan. Sunnicki duchowny wzywa w związku z tym wierzących w Allaha do opamiętania i pozostawienia chrześcijan w spokoju.

Derian, który odwiedził właśnie Wielką Brytanią, uważa, że Bliski Wschód bez chrześcijan jest „nie do pomyślenia”. Mufti przekonuje, że islam musi być zjednoczoną religią, tymczasem kampanie terrorystów niszczą tę jedność, ich celem jest wywołanie chaosu.

Szejk Derian to ceniony islamski uczony, który znakomite wykształcenie zdobył na najważniejszym sunnickim ośrodku teologicznym, kairskim uniwersytecie Al-Ahzar. Urząd Wielkiego Muftiego, który piastuje od ubiegłego roku, to najwyższy urząd religijny w Libanie, od którego zależy kształtowanie islamskiego prawa.

W Libanie, zamieszkanym przez około 5 mln ludności, jedynie 27 proc. to sunnici. Drugie tyle to szyici. 40 proc. społeczności tego najbardziej zróżnicowanego religijne państwa Bliskiego Wschodu to chrześcijanie, przede wszystkim maronici. 

pac/katholisch.de/fronda.pl