Zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej rząd Republiki Włoskiej musi w tym roku zapanować nad deficytem budżetowym i zmniejszyć dług publiczny, który wynosi obecnie ok. 134 proc. Produktu Krajowego Brutto. Dlatego rząd zdecydował się na jedną z największych w historii operacji sprzedaży majątku narodowego prywatnym inwestorom. Włosi liczą uzyskać z tego tytułu 10-12 mld euro.

Jak informuje Financial Times, jako pierwsza zostanie sprywatyzowana firma stoczniowa Fincantieri, mająca bardzo dobrą opinię u inwestorów, z racji sprawnego zarządzania. Skarb Państwa chce pozbyć się nawet 49 proc. udziałów, za ok. 1,5 mld euro. To czwarty producent statków na świecie, dysponujący portfelem zamówień na poziomie 12 mld euro, przynoszący 85 mln euro zysku rocznie i zatrudniający 20 tys. pracowników w 21 fabrykach zlokalizowanych na 3 kontynentach.

Państwo chce sprzedać także 49 proc.  udziałów w przedsiębiorstwie Poste Italiane. Analitycy jednak wątpią, że ktokolwiek będzie chciał kupić państowego molocha. Łakomym kąskiem jest z pewnością koncern energetyczny Eni. Włosi chcą sprzedać jedynie 4 proc. akcji, za ok. 2 mld euro.

Do kupienia jest także 13 proc. akcji we włosko-francuskim koncernie STMicroelectronics, produkującym półprzewodniki, a także udziały w Grande Stazioni – firmie zarządzającej dworcami i koleją, hutniczej firmie Tag, ubezpieczeniowej – Sace i kontrolującej przestrzeń powietrzną – Enav. Łącznie rząd Włoch zdecydował się na prywatyzację 8 kluczowych przedsiębiorstwach publicznych.

TT

Źródło: Financial Times