Szokujące doniesienia z Wielkiej Brytanii. Sędzia Nathalie Lieven nakazała przeprowadzenie aborcji niepełnosprawnej kobiety, która była w 22-tygodniu ciąży. Sąd podjął taką decyzję pomimo sprzeciwu matki niepełnosprawnej, jej samej oraz współpracującego z rodziną pracownika socjalnego.

Sędzia twierdzi, że działała… w najlepszym interesie kobiety, której stan mentalny odpowiada wiekowi 6-9 lat. Do sądu z wnioskiem o przeprowadzenie aborcji zwróciła się NHS Trust, jednostka działająca w ramach Narodowej Służby Zdrowia Wielkiej Brytanii.

Matka kobiety, która niegdyś była położną, chciała opiekować się dzieckiem z pomocą córki. Również pracownik socjalny opiekujący się rodziną podkreślał, że ciąża powinna być kontynuowana. Mimo tego sędzia Lieven nakazała dokonanie aborcji, powołując się na zapisy ustawy o aborcji z 1967 roku. Według sądu kobieta nie potrafi podjąć samodzielnej decyzji w kwestii ciąży, ponieważ nie rozumie, co znaczy posiadanie dziecka.

Sędzia stwierdziła:

Myślę, że chciałaby mieć dziecko tak, jak chciałaby mieć fajną lalkę”.

Argumentowała również, że kobieta nie potrafiłaby sama troszczyć się o dziecko oraz gdyby zostało jej ono zabrane, wiązałoby się to z jej… cierpieniem.

Najwidoczniej sąd nie uznał za stosowne wziąć pod uwagę dobro dziecka, które pod swym sercem nosiła niepełnosprawna kobieta. Ważniejsze było rzekome „zaoszczędzenie cierpienia” matce. Nie sposób nie zadać w tym miejscu pytania: quo vadis, Europo?!

dam/TVP.Info,Fronda.pl