Wielka Brytania zdecydowała się przyjąć dzieci z likwidowanego obozu uchodźców w Calais. 150 nieletnich imigrantów, w tym 50 dziewczynek, trafiło już do Anglii. Według organizacji pozarządowych mają oni prawo przyjazdu na Wyspy, żeby połączyć się z zamieszkałymi tam już rodzinami.

Wokół procedury przyjmowania na teren Wielkiej Brytanii uchodźców z francuskiego obozu nie brakuje kontrowersji. Niedzielny „Sunday Telegraph” donosi, że nie są zachowywane wymagane procedury, chociażby w postaci koniecznych testów medycznych i dentystycznych, pozwalających ustalić wiek przyjmowanych osób. Takie formalności są powszechne w 17 innych krajach Unii Europejskiej.

Tymczasem w likwidowanym, nielegalnym obozowisku uchodźców w Calais, zwanym dżunglą, trwają starcia policji z przebywającymi tam osobami. Ocenia się, że na dziś przebywa tam od 7 do 10 tys. imigrantów. Francuskie władze chcą ich przetransportować do 287 specjalnie przygotowanych ośrodków w głębi Francji.

Organizacje charytatywne informują, że w dżungli może znajdować się nawet dwa tysiące osób, które będą stawiać opór policji i nie pozwolą się wysiedlić. Jak dotąd nie ustalono, co stanie się z tymi najbardziej agresywnymi mieszkańcami "dżungli".

sda/TVP Info/Fronda.pl