Wicenaczelny ,,Gazety Wyborczej'' opłacanej przez George Sorosa, Jarosław Kurski, grozi rządowi PiS kolejnymi taśmami.

,,Kaczyński wie, że jest nie do obrony, że prezes upaństwowionego banku przybiega na telefon i gotów jest dać miliardowy kredyt, bo taka jest wola pierwszego dewelopera III RP'' - mówi Kurski na nagraniu, które opublikowano na łamach ,,Wyborczej.pl''.

Czy prezes banku rzeczywiście był do tego gotów, nie wiemy, bo żadnego kredytu nie dano; dla ,,Wyborczej'' jednak, gdy idzie o PiS, nie liczą się winy prawdziwe, ale choćby tylko potencjalne. Jak peroruje dalej Kurski, sprawa jest ,,nie do obrony'', bo partia władzy miałaby dodatkowe przychody w wysokości 80 mln zł rocznie, a zatem gigantyczną konkurencję nad innymi ugrupowaniami.Analogicznie moglibyśmy powiedzieć, że jest nie do obrony, iż przed 2015 rokiem partia władzy miała na swoje usługi nie tylko media państwowe, ale i prywatne, jak ,,GW''. Ale moralność Kalego to dla totalnej opozycji chleb powszedni.

,,Będą pojawiać się nowe wątki odsłaniające patologię i demoralizację tej władzy. Taśmy Kaczyńskiego będą się długo jątrzyć, drążyć tę władzę jak robak. Każdy, kto rozumuje politycznie, a nie kapiszonowymi hasztagami, świetnie to wie. Prezes deweloper też to wie - i dlatego milczy''.

bb/wyborcza.pl