Uniwersytety na Węgrzech dostały 24 godziny na wydanie opinii dotyczącej przyszłości kierunków "gender studies". Ideologia ma zniknąć z programu nauczania.

Przeciwne nowym zapisom są dwa duże ośrodki akademickie. Jeden z nich to ELTE finansowany przez państwo, drugi zaś to Uniwersytet Środkowoeuropejski założony przez George Sorosa.

Jeśli parlment przegłosuje ustawę, będzie to oznaczać, że prowadzenie kierunku "gender studies" będzie niemożliwe, nawet na uczelniach prywatnych.

Jednym z podstawowych argumentów podawanych przez urzędników jest fakt, iż absolwenci tego kierunku nie są potrzebni na rynku pracy. Kursy nie dają studentom praktycznych umiejętności, a jedynie ideologię, którą mogą szerzyć jako wolontariusze.

Dodatkowo kilkukrotnie już przedstawiciele rządu wypowiadali się na temat "gender studies" w sposób negatywny. Najczęściej powtarzanym argumentem jest fakt, iż "gender" nie ma nic wspólnego z nauką.

mor/VoiceofEurope/Fronda.pl