Pigułka „po” ellaOne pozbawia życia - to fakt. W myśl definicji lewicowców wszystko jest oczywiście w porządku. Dla nich człowiek w łonie matki to nie człowiek, można go zatem zabijać. Jest zatem oczywiste, że środowiska lewackie podobnie traktują zabijanie zarodka ludzkiego, de facto człowieka. Środek ellaOne sprawia, że zarodek nie może się zagnieździć. Niemniej mowa jest o zarodku. Czy się to komuś podoba, czy nie – o człowieku na najwcześniejszym etapie istnienia.

Ludzi poczętych w gwałcie można w Polsce swobodnie zabijać. Tak samo ludzi ciężko chorych oraz tych, którzy zagrażają podobno życiu matek. Może się to wkrótce zmieni, rząd nie zajmuje określonego stanowiska. Wiadomo już jednak, że ludzie – zarodki – będą ginąć nadal. Wystarczy tylko recepta.

Obecnie pigułka ellaOne jest dla wszystkich bez wyjątku. Już piętnastoletnie dziewczyny mogą zabijać ludzkie zarodki łykając po prostu tabletkę kupioną w aptece.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości, jak oznajmił dziś minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, zasadniczo nie zmieni tego ponurego stanu rzeczy. Owszem, pigułka będzie dostępna tylko na receptę, inaczej niż dotąd. Dostępna jednak nadal będzie. Lekarze będą mogli w majestacie prawa wypisywać karteczkę, której pokazanie w aptece zaowocuje zabiciem ludzkiego zarodka. Tak, zabiciem człowieka.

Minister Radziwiłł powiedział, że rząd nie zakaże sprzedaży tego środka, który, jak zaznaczył, jest zarejestrowany w całej Unii Europejskiej. To bolesny oportunizm. Od rządu Polski oczekuję czegoś zupełnie innego. Świętujemy w tym roku 1050. lecie chrztu. W Unii Europejskiej jesteśmy trochę krócej. Pan Bóg całkiem jasno zakazuje mordowania. Nie milczy także Kościół wskazując otwarcie, że zabijanie ludzkich zarodków jest niedopuszczalne. Mimo tego minister rządu Prawa i Sprawiedliwości nie chce zakazać sprzedaży środka, który ludzkie zarodki zabija. Mówi, że środek jest zarejestrowany w całej Unii Europejskiej…

Gdy wyborcy domagają się zamkniętych granic, premier natychmiast ogłasza, że je zamknie, chociaż Unia Europejska chce inaczej. Gdy Pan Bóg domaga się pełnego poszanowania życia ludzkiego, minister ogłasza, że tak nie będzie. Rząd potrafi sprzeciwiać się Unii - o ile sondaże wskazują, że to korzystne. Gdy społeczeństwo milczy, Unia wygrywa - nawet z Bogiem.

Paweł Chmielewski