- Przypomnimy całemu światu, że dwadzieścia lat temu Polska, Czechy i Węgry weszły Sojuszu Północnoatlantyckiego, a więc do najpotężniejszego sojuszu gwarantującego bezpieczeństwo - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak w "Sygnałach dnia".

Dokładnie dziś mijają dwie dekady, odkąd Polska, Czechy i Węgry stały się członkami NATO. Z tej okazji w Pradze organizowane są przez czeskiego prezydenta uroczystości rocznicowe. Andrzejowi Dudzie w stolicy Czech towarzyszy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który wczoraj wziął udział w spotkaniu z weteranami misji afgańskiej.

Ja powiedział minister w radiowej Jedynce, spotkaniem w Pradze "przypominy całemu światu, że 20 lat temu Polska Czechy i Węgry weszły do Sojuszu Północnoatlantyckiego, a więc do najpotężniejszego sojuszu gwarantującego bezpieczeństwo". Wskazał, że spotykają się nie tylko politycy, ale spotkali się też żołnierze - kapral Marcin Kulas i sierżant Corey Speck. Podczas działań w Ghazni Amerykanin wyniósł rannego Polaka spod ostrzału nieprzyjaciela, wcześniej to polski oddział ruszył z odsieczą zaatakowanym przez Talibów Amerykanom. - Panowie się spotkali po 10 latach, to było wzruszające - powiedział minister. - To także przykład tego, że żołnierze NATO wspierają się wzajemnie, są solidarni wobec siebie - podkreślił. Wskazał też, że Polska jest aktywna na misjach w Europie i poza nią np. w Afganistanie, a w Polsce stacjonują wojska z innych krajów NATO. - Wspieramy się wzajemnie i dzięki temu jesteśmy bezpieczni - powiedział.

- Bezpieczeństwo kosztuje, ja to rozumiem - stwierdził Mariusz Błaszczak i przypomniał, że modernizacja armii pozostaje priorytetem rządu. - Do 2026 roku wydamy 185 mld zł. To jest rekordowa wysokość nakładów na modernizację wojska polskiego - powiedział szef resortu. Dodał przy tym, że w ub.r. podpisana została umowa na zestawy obrony powietrznej Patriot, a w tym roku na system artylerii rakietowej HIMARS.

Nawiązując do niedawnej katastrofy MIG-a 29 z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Mińska Mazowieckiego Mariusz Błaszczak zapewnił, ze resort jest przygotowany do zakupu nowych maszyn (MON planuje zakupić 32 samoloty wielozadaniowe piątej generacji). - Mamy podstawy formalno-prawne i finansowe, żeby przeprowadzić taką modernizację - powiedział. Ocenil, że "samoloty postsowieckie powinny być dawno temu wycofane z użytkowania". - Niestety, rząd koalicji PO-PSL zdecydował o tym, żeby one nadal były w służbie - dodał. Przypomniał też, że poprzedni rząd nie wykorzystał ponad 10 mld zł ze środków zarezerwowanych na wojsko.

PolskieRadio24.pl