Komunikat Sekretariatu Stanu


Wolność Kolegium Kardynalskiego, którą należy zabezpieczyć, w myśl przepisów prawa, przy wyborze papieża, zawsze była niestrudzenie broniona przez Stolicę Apostolską jako gwarancja wyboru, który winien opierać się na ocenach ukierunkowanych jedynie na dobro Kościoła.

 

Na przestrzeni wieków kardynałowie musieli stawiać czoła rozmaitego rodzaju presjom, wywieranym na poszczególnych wyborców i na samo Kolegium, które miały na celu uwarunkowanie ich decyzji, naginając je do logiki o charakterze politycznym czy światowym.

 

O ile w przeszłości to tak zwane potęgi, czyli państwa, starały się wywrzeć swój wpływ na wybór papieża, o tyle dziś próbuje się wykorzystywać do tego wagę opinii publicznej, często na podstawie ocen nie uwzględniających typowo duchowego wymiaru chwili, jaką przeżywa obecnie Kościół.

 

Jest ubolewania godne, że kiedy zbliża się czas rozpoczęcia konklawe, kiedy to kardynałowie elektorzy zobowiązani będą, w sumieniu i przed Bogiem, do wyrażenia w pełnej wolności swojej decyzji, mnożą się rozpowszechniane, często niesprawdzone bądź niemożliwe do sprawdzenia, czy wręcz fałszywe wiadomości, przynoszące nawet poważną szkodę osobom i instytucjom.

 

Katolicy w tych chwilach, jak nigdy, skupiają się na tym, co jest istotne: modlą się za Papieża Benedykta, modlą się, aby Duch Święty oświecił Kolegium Kardynalskie, modlą się w intencji przyszłego Papieża, ufni, że losy łodzi Piotrowej są w rękach Boga. 

 

24 luty 2013


JW/osservatoreromano.va