„Wasz pierwszy krok na polskich ziemiach będzie waszym ostatnim” – mówi Polak w opublikowanej w Internecie odpowiedzi separatystom. Wcześniej prorosyjscy rebelianci z Ukrainy grozili, że jeżeli Polska nie zaprzestanie „dostarczania czołgów i broni” na Ukrainę, to przyjdą do nas i „wszystko zniszczą”, a ci, którzy „najechali naszą ziemię – wszyscy umrą. Wszyscy, co do jednego” – mówił separatysta o pseudonimie „Giwi”.

„Wasz pierwszy krok na polskich ziemiach będzie waszym ostatnim krokiem” – odpowiada im Tomasz Maciejczuk, wolontariusz, który jeździ na Ukrainę by wesprzeć obronę Donbasu.

„Gdziekolwiek przychodzą Rosjanie, zawsze przynoszą ze sobą śmierć, zniszczenia, biedę, głód, przemoc i korupcję” – stwierdza w nagraniu Maciejczuk. Dodaje, że Polska dobrze o tym wie.

„W 1939 roku Stalin razem ze swoim sojusznikiem Hitlerem napadli na Polskę, co doprowadziło do śmierci milionów Polaków, Ukraińców, Białorusinów i Żydów. Rosyjscy wyzwoliciele przynieśli ze sobą nędzę i przemoc, jakich Polacy nie znali i nie rozumieli. Spotkaliśmy się wtedy z inną cywilizacją. Rosjanie pokazali nam nowy system niewolniczy – komunizm” – mówi separatystom Polak.

„Macie gaz i ropę. A jak żyjecie? Jaka jest minimalna pensja w Rosji? „Giwi”, mam nadzieję, że teraz rozumiesz, dlaczego Ukraińcy nie chcą „russkiego miru”. Przy obecnej polityce Moskwa za 25 lat będzie Moskwabadem. A Kijów, Warszawa i Wilno będą jak dawniej stolicami europejskich państw” – dodaje.

„Chwała Ukrainie! Chwała ukraińskim „cyborgom” z donieckiego lotniska! Niech żyje Polska! Śmierć wrogom!” – kończy Maciejczuk.

bjad/kresy24.pl/wyborcza.pl