"Rzeczywiście, można odnieść wrażenie, że niektórzy szefowie służb za czasów PO-PSL podchodzili do kwestii rosyjskiej – i będzie to eufemizm – wyjątkowo naiwnie. To jednak zmieniło się diametralnie po zmianie władzy w 2015 r." - mówi Maciej Wąsik, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych, zastępca ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego.

W rozmowie z Gazetą Polską jednym z głównych tematów jest rosyjska FSB, która bez problemów pracowała w Polsce w latach rządów PO-PSL.

Według medialnych doniesień oficerowie z Rosji kilka miesięcy rozpracowywali Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

"Jednym z głównych priorytetów naszego kierownictwa ABW była poważna praca nad wpływami rosyjskich służb specjalnych. Nie o wszystkim mogę powiedzieć, ale część efektów tej pracy państwo znają: wydalenia osób niepożądanych, aresztowania pod zarzutem współpracy z obcym wywiadem i działanie na szkodę państwa polskiego" - mówił Wąsik.

Wywiad poza kwestią rosyjską dotyczył także innych, który obecnie zajmuje się urząd. Jedną z nich jest wyjaśnienie afery reprywatyzacyjnej.

"Podejrzewaliśmy, że sprawa reprywatyzacji należy do największych afer, i to nie tylko w Warszawie. Dlatego jedną z pierwszych decyzji ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego było wyznaczenie zadań CBA w tym zakresie. Kontrola CBA w warszawskim ratuszu przyniosła wymierne efekty i stała się podstawą do wszczęcia kolejnych śledztw i postawienia zarzutów wielu osobom. I to nie jest koniec, ponieważ biuro prowadzi działania nie tylko w Warszawie, ale i w innych miastach. Uważam, że jednym z najważniejszych zadań jest wyjaśnienie śmierci Jolanty Brzeskiej, która walczyła z mafią reprywatyzacyjną. Moim zdaniem została ona zamordowana, i trzeba zrobić wszystko, aby ująć sprawców tej zbrodni." - mówił sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych.

mor/GazetaPolska/Fronda.pl