Kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkała się w Warszawie z przywódcami państw Grupy Wyszehradzkiej. Dojdzie również do spotkania dwustronnego pomiędzy kanclerz Merkel a premier Beatą Szydło.

Rozmowy mają przygotować grunt pod spotkanie przywódców 27 państw Unii Europejskiej, które odbędzie się 16 września w Bratysławie.

Tomasz F. Krawczyk, ekspert ds. polityki europejskiej Niemiec w rozmowie z portalem Wirtualna Polska mówił, czego możemy oczekiwać po wizycie niemieckiej kanclerz w Polsce.

"Kanclerz Niemiec w tym momencie jest zwolenniczką podejmowania racjonalnych reform i pragmatycznego działania w obecnych granicach Unii Europejskiej. Ona jest przekonana, że w ten sposób również można podjąć skuteczne i racjonalne reformy, które odpowiedzą na problemy poszczególnych narodów czy grup społecznych, takie jak duże bezrobocie wśród młodych m.in. na Południu."-tłumaczy ekspert, zaznaczając, że nie wyklucza to również dyskusji na temat zmiany traktatów, jednak według Krawczyka jest to raczej dalsza perspektywa, ponieważ w 2017 roku w Niemczech i Francji odbędą się wybory. Zapewne temat "odciągnie się" do 2019 r., czyli kolejnych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Eskpert tłumaczy również, że zarówno kancerz Merkel, jak i niemiecki minister finansów są przeciwni propozycjom centralizacji Europy, które proponują Francja i Włochy. Według Krawczyka, zbliża to w pewien sposób Niemcy do Polski i pozostałych państw V4.

"W tym kontekście można też patrzeć na Brexit. Gdy zmienią się zasady, na jakich działa UE, można będzie powiedzieć Brytyjczykom, że głosowali nad inną Wspólnotą, nad innymi reformami, inną organizacją i dlatego będzie można im zaproponować inną formę członkostwa, która nie byłaby całkowitym wyjściem Londynu z Unii"- Dodaje, zaznaczając, że niemiecka kanclerz mogłaby zgodzić się na takie rozwiązanie, lecz potrzebne są konkretne propozycje ze strony Grupy Wyszehradzkiej.

W tej kwestii jednak ekspert zauważa pewne problemy. "Problem z Grupą Wyszehradzką polega na tym, że jest to format rozmów na temat spraw bieżących, w tym sensie jest to bardzo ważna grupa dla Polski, ale jeśli mowa jest o wielkiej polityce i kwestiach kluczowych, to Warszawa powinna szukać partnera w Berlinie, nie w Grupie Wyszehradzkiej, ona nawet razem jest dla nas za mała. Oczywiście, nasze rozmowy z Niemcami powinniśmy konsultować z Grupą Wyszehradzką. Nie chodzi o to, by dokonywać teraz znaczącego podziału, ale o to, by dostrzec wagę poszczególnych formatów rozmów"

Źródło: wp.pl