Były prezydent, Lech Wałęsa twierdzi, że padł ofiarą ataku rosyjskich hakerów, którzy mieli przejąć jego konto na Facebooku.
"Dzis w nocy była próba zaatakowania mego konta na Facebooku. To jest bardzo groźne i moze spotkać wszystkich waznych politykow i nasze media"- zaalarmował wczoraj na Twitterze pierwszy przywódca "Solidarności". Na dowód Wałęsa pokazał zdjęcie ekranu tabletu. Widać tam panel administracyjny fanpage'a byłego prezydenta na Facebooku. Konto Lecha Wałęsy zmieniło język na rosyjski.
"Słyszałem ze hakerzy rosyjscy prowadzą od dawna z nami wojnę w sieci chcąc wpływać na zbliżające sie w tym roku wazne wybory w Polsce"- napisał polityk.
Część internautów sugeruje, że Wałęsa mógł sam przypadkowo zmienić język w ustawieniach Facebooka. Współpracownik byłego prezydenta, Mirosław Szczerba przyznaje jednak politykowi rację: jego konto facebookowe padło ofiarą ataku, gdyż Rosji nie spodobał się wywiad, którego Wałęsa udzielił ostatnio RIA Novosti.
Słyszałem ze hakerzy rosyjscy prowadzą od dawna z nami wojnę w sieci chcąc wpływać na zbliżające sie w tym roku wazne wybory w Polsce. Dzis w nocy była próba zaatakowania mego konta na Facebooku. To jest bardzo groźne i moze spotkać wszystkich waznych politykow i nasze media. pic.twitter.com/Facd0kSOrM
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 6 stycznia 2019
Atak rosyjskich hakerów mógł być zemsta i był związany z wywiadem p.Prezydenta @PresidentWalesa dla rosyjskich RIA Novosti.
Wywiad i jego intencje zostały wrogo odebrane na Kremlu oraz w mediach które przekazały to rosyjskiej opinii publicznej.
— Mirosław Szczerba (@mirek_szczerba) 6 stycznia 2019
yenn/Twitter, Fronda.pl