Lech Wałęsa przeprosił Piotra Dudę za wypowiedź o tym, że obecny lider "Solidarności" służył w ZOMO. Jest to wielokrotnie "prostowany" już od co najmniej dwóch lat fake news. 

"Pomyliłem jednostki, to nie było ZOMO, to była dywizja powietrzno-desantowa, i za tę pomyłkę przepraszam"- oświadczył we wtorek były prezydent. Jednocześnie Wałęsa podkreśla w stanowisku przesłanym PAP, że Piotr Duda mimo wszystko "był po drugiej stronie barykady", niż ludzie "Solidarności" i ochraniał radio i telewizję, zamiast być z nimi. Były prezydent zarzucił obecnemu liderowi "Solidarności" służbę w ZOMO w wywiadzie na antenie radia TOK FM 25 sierpnia tego roku. 

„Mnie zawsze mówiono, że mądrzejsi ustępują. Ja będę składał kwiaty pod pomnikiem. Ja je składałem, kiedy szef związku stał w szeregach ZOMO, tak zawsze ok. 9 rano”.- powiedział wówczas Wałęsa. 

Adwokat Piotra Dudy, mec. Agnieszka Iwaniuk wysłała do Lecha Wałęsy przedsądowe pismo, o czym w poniedziałek poinformował "Tygodnik Solidarność". 

Iwaniuk wniosła o publikację przez byłego prezydenta oświadczenia o następującej treści:

„Ja Lech Wałęsa oświadczam, że moja wypowiedź z dnia 25 sierpnia 2017 roku w audycji radiowej »Poranek radia TOK FM« zawierała nieprawdziwy, a tym samym bezprawny zarzut, że Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ »Solidarność« Piotr Duda służył w ZOMO, czym naruszyłem dobre imię, cześć oraz godność osobistą Pana Piotra Dudy, nad czym ubolewam i za co Pana Piotra Dudę przepraszam”. Jak napisano na stronie internetowej TySol.pl, Wałęsa ma tydzień na publikację oświadczenia.

JJ/PAP, Fronda.pl