Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało prokuraturze 11 nowych nagrań w związku z tak zwaną „aferą taśmową”. Wśród osób, które były podsłuchiwane, znalazł się także były prezydent Lech Wałęsa – informuje Radio ZET. Oprócz niego na taśmach nagrano także prezesa Naczelnej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego oraz szereg wiceministrów rządu byłego premiera Donalda Tuska.

Lech Wałęsa potwierdził już, że został przesłuchany w związku z tą sprawą przez prokuraturę. Zaznacza jednak, że nie ma nic do ukrycia i jego rozmowy „można opublikować, bo nie znalazło się tam nic, czego” by nie powtórzył.

Z kolei Marek Biernacki z PO uważa, że cały czas będą wypływały nowe nagrania. „Osoby, które były w tym czasie w Sowie czy Amber Roomie - przykro mi to powiedzieć - ale nie będą mogły spać spokojnie. Podejrzewam, że co pewien czas taśmy z tych nagrań będą się pojawiały, ponieważ wiadomo, że one są w obiegu - nie publicznym, ale u różnych osób są pochowane” – powiedział Biernacki według Radia ZET. 

kad/radio zet