Były prezydent Lech Wałęsa nie ustaje w werbalnej walce z obecną władzą. Tym razem stwierdził, że po przejęciu władzy "ogra PiS na ich prawie".

Wałęsa był gościem Moniki Olejnik w TVN, gdzie komentował projekt zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Mówił też o swoim niedoszłym udziale w ostatniej kontrmanifestacji, która miała miejsce przy okazji miesięcznicy smoleńskiej.

"Dobrze, że mnie nie było, bo musiałbym podejmować ostrzejsze decyzje, a na to za wcześnie, bo musimy pozwolić, żeby się błaźnił PiS" - powiedział Wałęsa w programie Olejnik.

Jak dodawał Wałęsa, czeka na dzień, kiedy obecni przeciwnicy obozu rządzącego przejmą władzę i zaprowadzą swoje porządki.

"Skorzystamy z ich praw i na ich prawie rozwiążemy ich problem. Bardzo niebezpieczne, bardzo głupie. Kiedy przyjdzie czas, przejmiemy władzę od nich i rozliczymy ich na ich prawie. Tak pięknie pokojowo ich ogramy, że będą wyć ze 100 lat" - mówił.

przk/300polityka.pl