Fronda.pl: Zadziwiają Pana metody postępowania opozycji? Przeglądanie osobistych notatek innych posłów to teraz nowa metoda postępowania w Sejmie?
Waldemar Andzel, poseł PiS: Trudno powiedzieć co opozycji jeszcze przyjdzie do głowy. Na razie opozycja kompromituje się własnym zachowaniem zarówno w Parlamencie jak i poza Parlamentem. Można to ocenić jedynie krytycznie. Niektórzy mogliby powiedzieć, że pewni posłowie zachowują się wręcz skandalicznie. Posłowie, którzy chodząc po sali, przeglądają rzeczy innych parlamentarzystów to nie jest dobry przykład do naśladowania.

Autorytet Sejmu traci na zachowaniach opozycji?

Opozycja poprzez takie zachowania powoduje, że Parlament w oczach społeczeństwa traci. Parlament traci, chociaż pracuje na to tylko część posłów na Sejm. Odbiór tych zachowań może być przez społeczeństwo całościowy. Właśnie przez takie zachowania opinie o Sejmie mogą być negatywne.

Co traci kraj na protestach opozycji?

Opozycja próbuje podzielić Polaków, wmawiając różne, nieprawdziwe zachowania. Takie działania prowadzą do podziałów w społeczeństwie, co widać gołym okiem. Zamiast iść w kierunku zgody, budowania naszej Ojczyzny i wspólnego rozwiązywania problemów, mamy ciągłe niszczenie kraju wewnątrz i psucie jego wizerunku w Europie. Za zachowaniem opozycji poza podziałem społeczeństwa stała tak naprawdę próba obalenia rządu wybranego przez większość Polaków.

Jakie konsekwencje mogą nam grozić jeśli protesty opozycji będą się przeciągać?

Jedną z konsekwencji jest to, że trzeba będzie przenieść obrady do sali kolumnowej. Oczywiście wśród części społeczeństwa tego typu zachowania opozycji mogą liczyć na krytyczny stosunek. W dłuższej perspektywie trudno powiedzieć do czego jeszcze posunie się opozycja w anarchizowaniu naszego kraju.

Dziękujemy za rozmowę.