Skutki afery FOZZ w wielu sferach są odczuwalne do dziś. Niektóre aktywne osoby, dalej jak gdyby nigdy nic funkcjonują w polityce” - mówił dziś wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.

Rozmowa w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info została zdominowana przez kwestię ekstradycji z USA Dariusza Przywieczerskiego, który został skazany za udział w niewyjaśnionej do końca aferze FOZZ. Mucha dalej podkreślał, że to niedobrze, że do dzisiaj afery tej nie rozliczono, a kwoty z nią związane robią ogromne wrażenie – chodzi o miliardy dolarów. Dodał:

Skazanie (Przywieczerskiego) za niewielkie relatywnie pieniądze wobec tych kwot jest jednym z wątków pobocznych, ale dobrze, że następuje. Ci, którzy tego rodzaju aktywność prowadzili powinni ponieść odpowiedzialność karną”.

Z kolei Marcin Horała z PiS stwierdził, że „matka wszystkich afer” była „jednym z elementów transformacji ustrojowej”. Dodał:

(Transformacja) była zaprojektowana, to znaczy, żeby pewną powierzchowną władzę polityczną zamienił układ komunistyczny na realną władzę na przykład nad wielkim pieniądzem w III RP”.

Zaznaczył, że było to przygotowanie „do tej teoretycznie uczciwej rynkowej, demokratycznej, równej walki różnych sił politycznych przebiegało tak, że najpierw komuniści sobie z tej talii wybrali wszystkie asy, włożyli do ręki i powiedzieli: „od teraz gramy uczciwie”.

Jerzy Jachnik z Kukiz’15 dodał też, że ważny jest nie tylko wymiar gospodarczy afery, ale i kryminalny:

Jestem w stanie przymknąć oko na drobne sprawy finansowe, ale przecież w sprawie FOZZ-u zginęła masa osób. Zginął pan Falzmann (Michał Falzmann, kontroler NIK-u – przyp. red.), zginął szef NIK-u, zginęli policjanci, którzy pierwsi byli na miejscu wypadku – to była cała seria przypadkowych, nazwijmy to, śmierci, a w domniemaniu mogły to być również zaplanowane morderstwa”.

dam/TVP.Infro,Fronda.pl