Archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu postanowili w tym roku zbadać kryptę, mieszczącą się pod prezbiterium piaseckiego kościoła. Chcieli sprawdzić, w jakim okresie ją wykorzystywano i kto jest w niej pochowany. – Szybko, udało nam się ustalić „szyję”, czyli zejście do krypty. Spodziewaliśmy się, że będzie tam bałagan, bo została ona zamurowana dopiero w latach 60. ubiegłego wieku, ale nie spodziewaliśmy się, aż takiego rozgardiaszu. Wszystko było połamane, porozrzucane i pomieszane – mówi dr hab. Małgorzata Grupa, która kieruje badaniami.

W trakcie tych prac udało się ustalić tożsamość jednej z pochowanych tam osób. Był to zmarły w 1808 roku piasecki proboszcz Arendt. Największym znaleziskiem okazały się jednak fragmenty niezwykłej tkaniny, pochodzącej najprawdopodobniej z XVIII wieku. 

– Jest ona niezwykle bogato tkana i na dodatek haftowana. Układ nici metalowych jest zrobiony w taki sposób, jakby fragmenty materiału tkane były jak aksamit, ale nicią metalową. Do tego są jeszcze wyhaftowane ornamenty jedwabną nicią z metalowym oplotem. Przez 30 lat pracy nie natrafiłam na tkaninę, która by mnie wprawiła od razu w taki zachwyt. To prawdziwy unikat, tego nie ma nawet w Luwrze – opowiada dr hab. Małgorzata Grupa.

kol/http://archeowiesci.pl/