Informowaliśmy o religijnym wpisie na facebooku trenerki Ewy Chodakowskiej, w którym otwarcie mówiła o tym, że jest katoliczką i głęboko przeżywa okres Wielkanocy. Spotkało się to z wielką krytyką wielu jej fanów, a jak informuje wp.pl – Chodakowska wyznaje, że jest prześladowana, zastraszana i szantażowana za swoją wiarę.

Co ty Ewka, wierzysz? To katolicki bełkot!” , "Dlaczego z fajnej platformy fitnessowo-zdrowotno- lifestylowej robisz kazalnice? Mówiłaś, że nie angażujesz się politycznie i religijnie? Wiara to prywatna sprawa" – komentowali wpis Chodakowskiej internauci, jednak to tylko najdelikatniejsze z wpisów. Chodakowska odpowiadała im, pisząc:

"Jest Wielki Piątek... ja jestem katoliczką... praktykującą! Jeśli ten fakt Cię razi, a moje refleksje nazywasz bełkotem, w tej samej chwili strzelasz sobie w kolano"

Wrzuciła też kolejne zdjęcie krzyża, które podpisała „Chrystus Zmartwychwstał!!! Alleluja!!”

Pod kolejnym trenerka napisała „Czego mogę się obawiać? Prześladowań?”

W jednym z komentarzy internautka napisała, że nie spodziewała się prześladowania za wiarę w kraju („Może nie fizycznie, ale psychicznie” - napisała), o którym mówi się, że słynie z katolicyzmu. Jak się okazało, po wpisach Ewę Chodakowską spotkała seria ataków, w tym hakerskich:

Ktoś zhakował moją skrzynkę mailową. Ktoś wysyła mi memy z obrzydliwymi słowami, ubranymi w cudzysłów i podpisanymi moim imieniem i nazwiskiem. Słowami, których nigdy nie wypowiedziałam! Ktoś zostawia wulgarne komentarze wyśmiewające i wytykające mi wiarę. Aż wreszcie ktoś próbuje mnie zastraszyć, próbuje mnie szantażować, grożąc mi opublikowaniem fałszywych materiałów na mój temat. Daje wyraźnie do zrozumienia, że chce zaszkodzić mojemu wizerunkowi”

Sprawą zajmie się prawnik trenerki.

dam/wp.pl,Fronda.pl