Zofia Romaszewska, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy wzięła udział w uroczystościach z okazji 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów. Opozycjonistka czasów PRL odczytała w imieniu głowy państwa list do uczestników obchodów. 

„Korzystamy dziś z pełni swobód obywatelskich i demokratycznych. Spieramy się – to naturalne wśród ludzi wolnych. Ale jednocześnie nie możemy przekraczać pewnych reguł i granic. Nie wolno zrywać tych delikatnych nici, które czynią nas wspólnotą. Jeśli zabraknie w nas solidarności, jeśli nic nie będzie nas ze sobą łączyć, to Polska będzie słaba, a nasza wolność znowu zagrożona. Powinniśmy zawsze pamiętać ewangeliczną przestrogę o losie królestw wewnętrznie podzielonych – przestrogę, którą niesie też nasza historia ojczysta” - napisał w liście prezydent Andrzej Duda. 

„Jeden z plakatów wyborczych Komitetu Obywatelskiego »Solidarność« z 1989 roku ukazywał zdjęcie dwójki śpiących małych dzieci, a nad nimi hasło: »…aby jutro były z nas dumne«. Dziś to pokolenie niepodległej Rzeczypospolitej jest już po trzydziestce, nie może pamiętać komunizmu, za to wolność uznaje za stan jedyny i oczywisty. Życzę nam wszystkim, współczesnym Polakom, aby za kolejne 30 lat nasi najmłodsi obecnie rodacy mogli być z nas dumni, a nade wszystko – żeby czerpali z dobrych owoców naszej pracy dla tego najwyższego wspólnego dobra, jakim jest wolna Ojczyzna”- odczytała Zofia Romaszewska. Po odczytaniu listu prezydenta rozległy się oklaski. Nie wszyscy jednak potrafili uszanować tę tak ważną dla Polaków uroczystość oraz majestat urzędu prezydenta, jak również samą Zofię Romaszewską, także przecież zasłużoną dla wolnej Polski. 

Władysław Frasyniuk, działacz opozycji czasów PRL, obecnie związany z Komitetem Obrony Demokracji i Obywatelami RP, zaczął w pewnym momencie zachowywać się dość... emocjonalnie. 

Opozycjonista śmiał się i krzyczał  „Konstytucja'”. Jego zachowanie zarejestrowały kamery. 

 

 

yenn/dorzeczy.pl, Fronda.pl