"Dżungla" w Calais w ubiegłym roku została zlikwidowana przez policję, jednak w pobliskich lasach znów koczuje już ponad tysiąc migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. W nowej "dżungli" doszło również niedawno do gwałtu.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, 22-letni imigrant z Erytrei zgwałcił 36-letnią pracownicę jednego z miejscowych hoteli. Napastnik zaciągnął wracającą do domu kobietę w pobliskie krzaki. Imigrant groził 36-latce nożem. Podczas przesłuchania przyznał się do gwałtu.

Merostwo w Calais skarży się, że rząd nie wysyła do miejscowości dodatkowych jednostek policji, chociaż doszło tam do kolejnego gwałtu. 

Lokalne władze zarzucają prezydentowi i rządowi bagatelizowanie przestępstw popełnianych przez imigrantów. 

yenn/RMF24, Fronda.pl