Część ekspertów twierdzi, że czas w którym napływ imigrantów do Polski przewyższy liczbę emigrujących jest bliski. Jak czytamy w "Pulsie Biznesu", do nacji, które tradycyjnie osiedlają się w Polsce - Ukraińców i innych przedstawicieli państw byłego ZSRR - dołączą niedługo mieszkańcy Bliskiego Wschodu oraz innych regionów Azji.

Zdaniem dr Konrada Pędziwiatra z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, nie da się dokładnie przewidzieć, kiedy Polska z kraju emigracji stanie się krajem imigracyjnym. To może to nastąpić już za rok, a może za 10 lat. Jednak - jego zdaniem - nastąpi to w najbliższej przyszłości, bo trend jest już wyraźny. W opinii eksperta, ważna w tym kontekście jest kondycja gospodarcza Polski.

Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole, uważa, że dynamika wzrostu przyjazdów i osiedleń w Polsce jest już dość znaczna. Dodaje, że rząd powinien ułatwić możliwość uzyskania prawa stałego pobytu w Polsce obywatelom bliskich nam kulturowo krajów: Ukrainy, Białorusi i mniejszości polskiej z Kazachstanu.

All/"Puls Biznesu", Forsal.pl