Ursula von der Leyen, kandydatka na przewodniczącą Komisji Europejskiej, zapowiada "przejrzyste monitorowanie" praworządności w krajach członkowskich Unii Europejskiej. 

W Parlamencie Europejskim von der Leyen opowiedziała się za stworzeniem mechanizmu pomagającego utrzymywać praworządność w państwach wspólnoty. Niemiecka polityk zaznaczyła, że jej podejście do tego problemu będzie bardziej stanowcze niż obecnej KE.

"Sądzę, że powinniśmy mieć mechanizm zapewniający przejrzyste monitorowanie tego, czy praworządność jest utrzymywana w państwach członkowskich"- podkreśliła kandydatka na szefową KE. Ursula von der Leyen wskazała, że żadne z państw Wspólnoty nie jest idealne, dlatego potrzebny jest mechanizm monitorowania praworządności. Jak wynika z wypowiedzi kandydatki na szefową KE, mechanizm taki miałby polegać na wzajemnym porównywaniu sytuacji w poszczególnych krajach członkowskich, by KE „mogła działać w przypadku deficytów dotyczących praworządności". 

"Uważam, że byłoby lepiej, gdybyśmy identyfikowali jakiekolwiek naruszenia czy deficyty natychmiast i podejmowali działania. Ja mam zaufanie do naszego wymiaru sprawiedliwości i chciałabym go dalej podbudowywać"-podkreśliła. Von der Leyen wskazała, że nie chodzi jej o wytykanie nikogo palcem, ale o rozwiązywanie w przejrzystym dla wszystkich procesie problemów, które wiążą się z nieprzestrzeganiem zasad rządów prawa.

Polityk w ostrych słowach wypowiedziała się na temat Federacji Rosyjskiej. Według Ursuli von Der Leyen, Unia powinna być otwarta na dialog z Moskwą, ale tylko z pozycji siły, którą wypracowała w minionych latach. Bo słabowści, jak wskazała kandydatka na szefową KE, Kreml nie wybacza. 

"Aneksja Krymu to złamanie międzynarodowego prawa. Jeśli chcemy mieć szacunek dla naszych zobowiązań na rzecz państwa prawa, musimy się tego trzymać"-oceniła. 

Wypowiedź von der Leyen w Parlamencie Europejskim skomentował szef polskiej dyplomacji, Jacek Czaputowicz 

"Liczymy na to, że podejście kandydatki na szefową Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen do kwestii praworządności będzie bardziej zobiektywizowane"-powiedział w Warszawie polski minister spraw zagranicznych po spotkaniu z szefem MSZ Luksemburga. 

Jak zaznaczył Czaputowicz, w UE- z inicjatywy Belgii- toczy się „dłuższa dyskusja” dotycząca stworzenia mechanizmu kontroli praworządności istniejącego w ONZ.  Minister wskazał, że chodzi o stworzenie mechanizmu, który byłby uniwersalnie stosowany do wszystkich państw. Każdy kraj Wspólnoty miałby składać raporty dotyczące praworządności.

"Gdyby na to spojrzeć z tej perspektywy, to jest to bardzo ciekawa inicjatywa"-powiedział Czaputowicz. 

"Musimy przeanalizować dokładnie propozycję pani Ursuli von der Leyen, ona zawiera pewne bardzo interesujące elementy, obiektywizujące ten proces(...)Elementy w naszym systemie sądownictwa są krytykowane, a takie same elementy w systemach innych państw członkowskich są przemilczane. To jest naszym głównym zastrzeżeniem w stosunku do postępowania Unii Europejskiej wobec Polski"-mówił polityk. 

"Jeżelibyśmy tę dyskusję zobiektywizowali, byłoby dobrze. Zapoznamy się z propozycją pani von der Leyen i zobaczymy, jakie stoją za nią konkretne posunięcia. Z góry nie zamykamy się na tę propozycję"-wskazał szef polskiej dyplomacji. 

yenn/PAP, Fronda.pl