Akcja „Free the nipple”, czyli „Uwolnij sutka” ma uświadomość, że piersi kobiety nie są straszne i gorszące. Jednak nie przyniosła zamierzonego efektu i nie ma się czemu dziwić.

Na Instagramie pojawia się mnóstwo zdjęć roznegliżowanych kobiet z doklejonymi męskimi sutkami.

„Artystka” Micol Hebron, pomysłodawczyni akcji w ubiegłym roku na Facebooku zamieściła zdjęcie męskiego sutka wraz z ironiczną instrukcją:

„Jeżeli będziesz chciał/a zamieścić zdjęcie nagiej kobiety, proszę użyj tego zaakceptowanego męskiego sutka do zakrycia nieakceptowalnej nagiej kobiecej piersi. Dziękuję za pomoc w tworzeniu świata jako bezpiecznego miejsca” – napisała.
Mimo że wpis zamieszczony został w lipcu 2014, dopiero teraz zaczyna być o nim głośno. Zdjęcie sutka pojawiło się również na Instagramie Hebron. „Męski sutek czyni internet bezpiecznym miejscem dla wszystkich” – takimi słowami zaczyna się znajdujący obok zdjęcia wpis.

„Artystka” ponownie zachęca wszystkie kobiety, aby użyły go jako szablonu, przerabiały i doklejały do zdjęć swoich nagich piersi, jak im się żywnie podoba i zamieszczały tak przerobione zdjęcia na swoich kontach.

Wystarczy malować krwią menstruacyjną, lub doklejać męskie sutki do zdjęć kobiet, żeby stać się postępową „artystką”. Wszystko okrasić rzekomą walką o równouprawnienie… Ohydne.

KZ/Tvp.info