Prawie 2 tysiące interwencji straży pożarnej oraz kilkadziesiąt uszkodzonych budynków - to bilans piątkowych opadów, które przeszły przez południową Polskę. W województwach podkarpackim i lubelskim wciąż obowiązuje najwyższy, trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego, natomiast w dolnośląskim - drugi stopień.
Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa powiedziała, że podniósł się poziom Wisły i zaapelowała do mieszkańców o zachowanie ostrożności.
- Przez Wisłę przechodzi fala wezbraniowa. W piątek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało kolejne SMS-y z ostrzeżeniami do mieszkańców tych powiatów w Małopolsce i województwie świętokrzyskim, które leżą w pobliżu Wisły. Prosimy ich o to, żeby zachowali szczególną ostrożność i stosowali się do poleceń służb. Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie chodźmy nad rzeki, bo przy tak wysokim poziomie wód to może być niebezpieczne - podkreśliła Anna Adamkiewicz z RCB.
Ostrzeżenia hydrologiczne do godziny 9 obowiązywały w województwach świętokrzyskim i opolskim. W niedzielę o godz. 6, 9 i 18 wygasną ostrzeżenia odpowiednio dla województw podkarpackiego, dolnośląskiego i lubelskiego.
‼️W wyniku spływu wód opadowych, dzisiaj i jutro możliwe przekroczenia stanów alarmowych i ostrzegawczych na Wiśle i jej dopływach (#ostrzeżenie 3. stopnia) w województwach: podkarpackim i lubelskim, a także na Odrze (ostrzeżenie 2. stopnia) w województwie dolnośląskim. 🔔#deszcz pic.twitter.com/VKNs7Zme1e
— RCB (@RCB_RP) 25 maja 2019
dam/IAR - Polskie Radio