Aż 90 procent Polaków ma niedobór witaminy D – alarmują lekarze. Co gorsza, 60 procent z tego to osoby, które cierpią na jej poważny deficyt. Sprawy tej nie można lekceważyć. Niedobór witaminy prowadzi do chorób kości – krzywicy u dzieci i osteoporozy w wieku podeszłym. Może również mieć związek z wieloma chorobami przewlekłymi.

Jak informuje dr Waldemar Msiorowski, endokrynolog, to właśnie witamina D odpowiada za stymulację układu odpornościowego. Ma więc bezpośredni związek z zakażeniami bakteryjnymi oraz wirusowymi. Jak wiadomo – na jesieni o nie nietrudno.

Co gorsza, niedobór witaminy D zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy, chorób autoimmunologicznych, schorzeń układu sercowo-naczyniowego a nawet nowotworów czy chorób psychicznych (szczególnie depresji i schizofrenii).

O dostarczenie organizmowi witaminy D musimy się teraz szczególnie postarać, gdy słońce oglądamy znacznie rzadziej. Chcąc uzupełnić jej niedobory, sięgajmy po tłuste ryby morskie – łososia, makrelę czy śledzia. Można też rozważyć sięgnięcie po suplementy witaminy D, przynajmniej w okresie od września do maja. Dziennie powinniśmy profilaktycznie przyjmować 1000-2000 jednostek lub 7000 raz w tygodniu.

dam/IAR,Fronda.pl